środa, 28 września 2011

Klopsiki z makaronem rigatoni w sosie pomidorowym.



To danie jest ekspresowe. Super sposób na szybki sycący obiad, wystarczy mieć parę składników w lodówce i gotowe. No i ta satysfakcja, że sos pomidorowy nie pochodzi ze słoiczka :) a smakuje o wiele lepiej! 






Klopsiki w sosie pomidorowym z makaronem
/zmodyfikowany przepis Jamiego Olivera z Jamie's Ministry of Food/
porcja dla 3 osób

4 gałązki świeżego rozmarynu
12 krakersów /np. Lajkonik/
2 łyżeczki musztardy Dijon
500 g mielonego mięsa z indyka
1 czubata łyżka oregano
1 jajko
sól, pieprz

oliwa
pęczek bazylii
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki cukru
2 puszki pomidorów /po 400 g/
2 łyżki octu balsamicznego
400 g makaronu rigatoni, spaghetti lub penne
parmezan do posypania

Z rozmarynu oderwać listki i drobno posiekać. Krakersy zawinąć w woreczek i pokruszyć uderzając o blat. Do miski wrzucić rozmaryn, krakersy, mięso, musztardę, oregano. Wbić jajko i dodać sporą szczyptę soli i pieprzu. Wymieszać całość dokładnie. Zwilżyć dłonie i uformować z mięsa małe kulki. Uformowane klopsiki włożyć do lodówki, do momentu aż będą potrzebne.

Zerwać listki bazylii i odłożyć na bok. Obrać i posiekać drobno cebulę oraz czosnek. Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić cebulę, smażyć około 7 min. lub do momentu gdy cebula będzie złocista. Dodać czosnek, a gdy zacznie się rumienić dodać listki bazylii. Wrzucić na patelnię pomidory i ocet balsamiczny. Całość zagotować i doprawić do smaku solą, pieprzem i cukrem. 
W międzyczasie rozgrzać na drugiej patelni oliwę i smażyć przez 8-10 minut klopsiki, aż staną się rumiane. Na próbę można jeden rozkroić i sprawdzić czy się usmażyły /mięso nie powinno być w środku różowe/. Wrzucić usmażone klopsiki do sosu i gotować na wolnym ogniu. Zdjąć z palnika gdy makaron będzie gotowy.
Odcedzić makaron, zachowując troszkę ugotowanej wody /3 łyżki/. Makaron z powrotem włożyć do garnka i przełożyć parę łyżek sosu pomidorowego dodając wodę z gotowania makaronu.
Na makaronie ułożyć klopsiki i posypać parmezanem.

Smacznego :)


"Wsi spokojna, wsi wesoła.." i tarte aux pommes.

Nie ma to jak parę chwil spędzonych w miejscu oddalonym od miejskiego zgiełku...


Tarte aux pommes jest ostatnio moim numerem jeden.  Świetnie się sprawdza na poprawę nastroju w jesienne dni. Kwaśno-słodki smak musu jabłkowego z dodatkiem wanilii sprawia, że się rozpływam.. Lubię dorwać się do jeszcze lekko ciepłej z gałką lodów waniliowych.... mniam! :)


Tarta z jabłkami
/lekko zmodyfikowany przepis z whiteplate/

ciasto
150 g masła
80 g cukru
szczypta soli
2 żółtka
250 g mąki pszennej
1 łyżka mleka

Wszystkie składniki na ciasto szybko zagnieść. Nie należy zagniatać ciasta zbyt długo, bo będzie twarde. Jeżeli będzie zbyt suche można dodać kolejną łyżkę mleka. Formę o średnicy 25 cm wylepić ciastem i włożyć do lodówki.

nadzienie
700 g jabłek /polecam szarą renetę/
sok z połówki cytryny
50-60 g cukru /ilość cukru zależy od kwaśności jabłek/
laska wanilii
dodatkowo 2 jabłka cienko pokrojone na wierzch tarty

Jabłka obrać, pozbawić gniazd nasiennych, pokroić w kostkę. Włożyć do garnka, zasypać cukrem z wanilią, wlać sok z cytryny i 4 łyżki wody. Przez 12 min. dusić na małym ogniu. Do formy wyłożonej ciastem włożyć uprażone jabłka, na wierzch ułożyć pokrojone w cienkie plasterki jabłka /w okrąg/, posypać łyżką cukru.
Piec w 175 stopniach C przez 50-60 min. 
Po wyjęciu z piekarnika można posmarować podgrzanym dżemem morelowym /ja posmarowałam morelą z tymiankiem/.

Smacznego.



poniedziałek, 26 września 2011

Kasza jaglana z prażonymi jabłkami.

W ubiegłą niedzielę w Krynicy-Zdrój odbył się Sądecki Jarmark Regionalny, na krynickim deptaku można było zapoznać się z produktami regionalnymi, popróbować kuchni sądeckiej i nabyć przeróżne kulinarne cudeńka :)
Największa kolejka ustawiła się do straganu z "owocem łąckim". Gmina Łącko słynie z sadów owocowych. Łąckie sady mają długa tradycję, już w XII wieku uprawiano w tym regionie owoce. Suszone jabłka były spławiane Dunajcem do Wisły i dalej do Gdańska, gdzie były transportowane drogą wodną do innych krajów Europy. Jabłka łąckie w 2005 roku, zostały wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Charakteryzują się dużym rumieńcem, który pokrywa większą część owocu i jest znacznie mocniejszy od jabłek pochodzących z innego regionu. Mają wyrazisty smak i głęboki zapach, są soczyste i bardzo aromatyczne.  Swój charakterystyczny smak i zapach zawdzięczają mikroklimatowi Kotliny Łąckiej. Są naprawdę Pyszne!



Kasza jaglana z prażonymi jabłkami
/porcja dla 2-3 osób/

100 g kaszy jaglanej
250 ml mleka
2 łyżeczki miodu
2 duże jabłka
sok z połówki cytryny

Kaszę jaglaną należy opłukać na sitku pod wodą aby pozbyć się goryczki. Włożyć do garnuszka, zalać mlekiem i gotować na małym ogniu przez ok. 20 min. aż kasza wchłonie całe mleko. Pod koniec gotowania do kaszy dodać łyżeczkę miodu (można więcej, wedle gustu). Jabłka obrać, pokroić w kostkę, zalać sokiem z cytryny, 2 łyżkami wody i dusić 8 min pod przykryciem. Na koniec gotowania jabłka dosłodzić miodem, w zależności od tego jak kwaśne są jabłka (ja użyłam 1 łyżeczkę).
Na gotową kaszę wyłożyć uprażone jabłka, można posypać cynamonem, polać miodem, jak kto woli :)

Smacznego.

piątek, 23 września 2011

Jesienny chleb i pepa w kuchni.

W poszukiwaniu przepisu na chleb idealny, najlepiej wiejski natknęłam się na przepis viridianki.
Chlebek wyszedł całkiem smaczny, w smaku neutralny ze sprężystym miąższem i średnimi dziurami. Świetnie się sprawdzi z białym serkiem i dżemikiem :)

W momencie gdy w domu zaczął unosić się zapach pieczonego chleba, rozpoczęło się nerwowe stukanie pazurków pod piekarnikiem :) Studzony na kratce chleb miał już zawodową obstawę i nic mu nie groziło ;)




Chleb wiejski
/cytuję za viridianką/

zaczyn drożdżowy (Poolish)
230 g mąki chlebowej
230 g wody 
0,5 g drożdży świeżych (wielkości ziarnka groszku)

ciasto właściwe
230 g mąki chlebowej
85 g wody
zaczyn (Poolish) cały
8 g soli (dałam kopiastą małą łyżeczkę)
7 g drożdży świeżych

1. Zaczyn
Rozrobić drożdze w wodzie, dodać mąkę, wymieszać żeby nie było grudek. Ciasto powinno mieć konsystencję ciasta na racuchy. Przykryć szczelnie, zostawić na 12-16 godzin w temp. pokojowej. Najlepiej wyrobić zaczyn wieczorem i zostawić na noc. Dojrzały zaczyn będzie miał dużo bąbelków.

2. Ciasto właściwe
Wymieszać mąkę, wodę oraz zaczyn.  Połączyć składniki mieszając łyżką (ok. 1-2 min).Nie dodawać jeszcze drożdży ani soli. Przykryć szczelnie i pozostawić na 30 min. w temperaturze pokojowej.
Po 30 min. do ciasta dodać sól i rozkruszyć drożdże. Ciasto wyrobić przez 2 min. mikserem. Po wyrobieniu ciasto będzie dość miękkie i luźne.
Ciasto przykryć i odstawić na 70 min. do wyrastania. W tym czasie należy złożyć je dwukrotnie (po 25 i 50 minutach) w kopertę - patrz French fold tutaj i tutaj. Przy drugim składaniu należy zacząć nagrzewać piec do maksymalnej temperatury.
Wyłożyć ciasto z miski na dobrze opruszoną mąką stolnicę. Uformować bochenek i ułożyć na blasze do pieczenia. Odłożyć na 25 min w ciepłe miejsce. Przed pieczeniem należy zrobić na bochenku nacięcia, aby zapobiec pękaniu chleba podczas pieczenia.
Gdy piec osiągnie temperaturę 240 stopni C, włożyć blachę z chlebem do piekarnika. Zaparować piec np. spryskiwaczem z wodą i piec 10 min. w temp. 240 stopni C, po 10 min. zmniejszyć temperaturę do 210 stopni C i dopiekać 25 min.

Smacznego :)

czwartek, 22 września 2011

Ciastka pomarańczowe L.M. Montgomery

Niedawno w moje ręce trafiła cudowna książka z przepisami Lucy Maud Montgomery "Kuchnia z Zielonego Wzgórza". Jak można się dowiedzieć z książki, oprócz zdolności pisarskich L.M. Montgomery była również wyśmienita kucharką. Jej ręcznie spisany notatnik kulinarny, był przekazywany w rodzinie i hołubiony, aż trafił w ręce kuzynki L.M. Montgomery, która wraz z córką opracowała przepisy z notatnika. Zapiski autorki pozwalają  zajrzeć do kuchni z początku XX wieku, możemy poznać żywność oraz sposoby jej przyrządzania w tym czasie. Książka zawiera przepisy dzięki którym możemy skomponować cały obiad wraz z obfitym deserem w stylu "Zielonego Wzgórza". Znajdziemy w niej przepisy na dania świąteczne, ciasta, ciasteczka, kremy, chleby, a nawet domowe lody.



Ciasteczka pomarańczowe 
/zmodyfikowany przepis z książki Kuchnia z Zielonego Wzgórza, E. Crawford i K. Crawford/


skórka z pomarańczy
sok z połowy pomarańczy
80 g masła
60 g cukru trzcinowego
1 jajko
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
250 g mąki

Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Cukier rozgnieść z masłem, dodać sok i skórkę pomarańczową. Wlać roztrzepane jajko.
Do mąki dodać proszek do pieczenia i wymieszać, przesiać. Dodać do masła z cukrem i wyrobić miękkie ciasto, które będzie się dało rozwałkować. Przed pieczeniem powycinać foremką kształt ciasteczek.
Włożyć do piekarnika i piec 10-15 min. Moje piekły się 15 min.

Smacznego!

Cod potato and spring onion stew



Gulasz z dorsza, ziemniaków i dymki
porcja dla 2 osób
/przepis modyfikowany z książki Jamie's Kitchen/


400 g filetów z dorsza (może też być np. halibut, okoń, morszczuk)
1 mały por
1 cebula
1 średnia cukinia
2 średnie ziemniaki 
1 kieliszek wina
niecała szklanka mleka
oliwa
natka pietruszki
dymka
sok z połówki cytryny
sól, pieprz do smaku


Na patelni rozgrzać ok. 5 łyżek oliwy. Smażyć cebulę z porem około 5 min, aż będą miękkie i delikatne.
Z cukinii wyjąć nasiona (najlepiej wybrać je łyżeczką) i utrzeć na tarce o średnich oczkach wprost na patelnię. Ziemniaki pokroić na kostkę i wrzucić na patelnię. Całość doprawić solą i pieprzem. Zwiększyć ogień i dodać wino. Chwilkę pogotować, aż wino się zredukuje do połowy, następnie dolać mleko i gotować całość przez 30 min. na średnim ogniu. Gdy ziemniaki będą już miękkie, dodajemy rybę i gotujemy kolejne 15 min. do momentu, aż ryba zacznie się rozpadać (w trakcie gotowania, gdy potrawa będzie zbyt sucha można dodać wina).
Doprawić solą i sporą ilością pieprzu. Podawać z małą garścią pietruszki oraz dymką, skropione oliwą i sokiem z cytryny. 

Smacznego.


niedziela, 18 września 2011

Keksiki dyniowe z cynamonem i skórką pomarańczy.

W raz sam do ciepłej, jesiennej herbatki. Niezwykle szybkie w wykonaniu. Dodatek cynamonu sprawia, że rozgrzewają a skórka pomarańczowa nadaje niebiańskiego zapachu :)
Zamiast czekolady gorzkiej można dodać mleczną, albo białą. Cynamon też można pominąć jeśli się go nie lubi, ale według mnie połączenie pomarańczy i cynamonu jest świetne.
Polecam. :)


200 g startej na drobnych oczkach dyni
50 g miękkiego masła (może być roztopione)
60 g cukru trzcinowego
1 jajko
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżka miodu
100 g mąki pszennej
80 g mąki pełnoziarnistej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
60 g gorzkiej czekolady (drobno pokrojonej)
1/2 łyżeczki skórki pomarańczowej (można użyć także kandyzowanej skórki pomarańczy)


Piekarnik nagrzać do 180 stopni C.
Do startej dyni dodać cukier, masło, jajko, cynamon, miód, oraz skórkę pomarańczy. Dokładnie wymieszać. Przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę dodać do masy wraz z kawałkami czekolady.
Do foremek nasmarowanych masłem i obsypanych bułką tartą nałożyć porcje ciasta (ja piekłam w 4 małych keksówkach o wymiarach 6x9 cm. Można także upiec w jednej dużej keksówce o wymiarach np. 10x20 cm).
Piec około 45 min.
Najlepiej smakują lekko ciepłe :)

Smacznego :)

sobota, 17 września 2011

Dyniowe risotto z chipsami.


Pomysł na to danie zaczerpnęłam z wrześniowego wydania magazynu kuchnia.
Oryginalny przepis wzbogaciłam o czosnek, szałwię i parmezan. Wywar z obierek dyni zamieniłam na  bulion warzywny.


CHIPSY
100 g dyni pokrojonej w cienkie plasterki
sól 
oliwa

Piekarnik nastawić na 130 stopni C, dynię rozłożyć na blaszce, lekko posmarować oliwą i posolić. Suszyć w piekarniku przez 35 min.

RISOTTO
300 g dyni (pokrojonej w kostkę) 
200 g ryżu do risotto (ja użyłam odmiany arborio)
pół kieliszka wina białego, wytrawnego
1 cebula
1 litr bulionu warzywnego
kilka listków szałwii
parmezan do posypania
2 łyżki sera koziego (kremowego)
niewielka garść rozdrobnionych orzechów włoskich
oliwa

Na patelni zeszklić cebulę, wsypać ryż i chwilę smażyć (ok. 1 min). Do ryżu wlać wino i gotować aż całe wino odparuje. Wlać chochelkę bulionu, który należy dolewać porcjami, gdy wcześniejsza porcja się wchłonie. Całość, do momentu aż ryż będzie gotowy zajmie ok. 18-20 min.
W międzyczasie  na patelni rozgrzać oliwę dodać listki szałwii, czosnek i pokrojoną w kostkę dynię. Całość posypać szczyptą soli i smażyć około 8 minut. Patelnie zdjąć z ognia i odłożyć na bok. 
Gdy do końca gotowania ryżu zostanie 6 min. wrzucamy przesmażoną dynię z szałwią i czosnkiem, wlewamy chochlę bulionu i gotujemy całość.
Gdy ryż będzie kremowy, ale nie rozgotowany dodajemy ser kozi i orzechy. Posypujemy parmezanem i zostawiamy pod przykryciem 2 min.
Przed podaniem dekorujemy dyniowymi chipsami.

Smacznego :)


W oczekiwaniu na obiad....


piątek, 16 września 2011

Ryba w soli. MI PESCADO A LA SAL.





Jest to jeden z najprostszych sposobów na rybę a zarazem jak dla mnie jeden z najlepszych.


Ryba pieczona w soli
/na podstawie przepisu Jamiego Olivera z książki Jamie does.../

2 średniej wielkości ryby, wypatroszone (wykorzystałam doradę)
1 kg soli gruboziarnistej
5 ząbków czosnku
1 cytryna
oliwa
sól
pare gałązek rozmarynu i tymianku

Piekarnik rozgrzać do maksimum. Żaroodporną brytfankę wysypać solą wymieszaną z dwiema łyżkami wody tak aby pokryła dno i powstała ok 1,5 cm warstwa.
Do środka ryby włożyć po gałązce rozmarynu i tymianku, plasterek cytryny oraz po ząbku czosnku. Ryby ułożyć w brytfance na soli, lekko przycisnąć, zasypać je resztą soli.
Piec ok. 15-20 min., wszystko zależy od wielkości ryby.

Żeby sprawdzić czy ryba się upiekła, należy nakłuć środek ryby nożem, jeżeli jest gorący danie jest gotowe.

 Alioli do polania ryby:

3 ząbki czosnku utłuc ze szczyptą soli , wymieszać ze 100 ml oliwy i łyżką soku z cytryny.

Ściągnąć pozostałą sól,ułożyć na talerzu, polać alioli. Podawać z dowolnymi dodatkami.
Polecam szpinak na maśle, pieczone ziemniaczki.

Smacznego.

czwartek, 15 września 2011

Zupa dyniowa z czosnkiem i szałwią.



Przepis na zupę pochodzi z książki Jamie Oliver w domu. Przez gotowanie do lepszego życia.
Dynia sama w sobie ma mało smaku, ale po dobraniu jej odpowiedniego towarzystwa nabiera niesamowitego uroku. W tym przypadku kluczową rolę odgrywa aromatyczna oliwa, czosnek i szałwia.
Do zupy najlepiej użyć dyni o mocno pomarańczowym i zwartym miąższu.

16 listków szałwi
1 kg obranej i pokrojonej dyni
2 obrane i posiekane cebule
5 ząbków czosnku
oliwa
1,3 litra bulionu warzywnego
sól, pieprz do smaku

W garnku rozgrzać kilka łyżek oliwy na średnim ogniu. Wrzucić listki szałwi i smażyć przez ok. 30 sekund, aż zacznie się wydobywać aromat. Po usmażeniu listków należy szybko wyjąć je łyżką cedzakową i odłożyć. Do garnka wrzucić pokrojony czosnek i cebulę, podsmażyć ok. 1 minuty, następnie wrzucić pokrojoną dynię, dodać poł łyżeczki soli, szczyptę pieprzu i dusić 3 min pod przykryciem. Całość zalać bulionem i doprowadzić do wrzenia. Gotować 30 min na małym ogniu.
Gdy zupa przestygnie dodać usmażone listki szałwi, zmiksować na gladką konsystencję. W razie potrzeby doprawić solą i pieprzem. Przed podaniem można skropić oliwą.

Smacznego.